Pewna wygrana z Lechią Gdańsk

Choć Lechia Gdańsk znajdowała się wyżej, bo na drugim miejscu w tabeli Ekstraligi, to Orkan spisał się wyśmienicie i przed własną publicznością pokonał gości 36:8. Rugbiści Macieja Brażuka realizowali założenia taktyczne, dobrze bronili i fenomenalnie rozpoczęli mecz od zdobycia pierwszych przyłożeń po zaledwie 7 minutach gry.

Orkan niedzielny mecz rozpoczął fenomenalnie! Po 7 minutach gry, dwóch przyłożeniach i podwyższeniu, kibice na tablicy świetlnej oglądali wynik 12:0. Gospodarze grali skutecznie, ale co ciekawsze i efektownie – drużynowo i z fantazją. Szybkie podania na małej przestrzeni angażujące 2-3 zawodników, mądre przerzuty i umiejętne wypychanie rywala przynosiły nie tylko metry boiska, ale też punkty. W 14 minucie meczu pierwsze punkty z rzutu karnego zdobyła Lechia. Finalnie w pierwszej części meczu Orkan przyłożył jeszcze raz.

W 49 minucie swoje 5 punktów dla Orkana dołożył Michał Gadomski. Przez kolejne 20 minut gra nieco się uspokoiła, drużyny notowały przechwyty i straty, a rugbiści Lechii znaleźli się nawet na chwilę przed polem punktowym Orkana. Na szczęście wszelkie próby ataku były skutecznie blokowane. W 74 minucie punkty zdobył Andre Meyer, a 3 minuty później świetnie dysponowany Artur Fursenko. W swojej akcji po fenomenalnym rajdzie lewą stroną, widowiskowo przepchnął obrońcę, który stanął mu na drodze. Artur Fursenko rozegrał kapitalny mecz, choć w tym wypadku – meczu z Lechią, cała drużyna zasługiwała na owację na stojąco. Ostatnie punkty z karnego dla Orkana zdobył Danco Burger. Zastąpił on także Petera Steenkampa przy podwyższeniach. Ten nie mógł się wstrzelić między słupki. Gości z Gdańska stać było w końcówce na jedno przyłożenie.

– Jestem zadowolony z przebiegu spotkania, ale wynikało to z tego, że drużyna realizowała założenia taktyczne. Cieszę się, że zawodnicy podeszli do tego poważnie, z zaangażowaniem i z radością, bo to było widać na boisku. Wykorzystaliśmy błędy przeciwnika, utrzymaliśmy koncentrację do końca, a to pozwoliło nam cieszyć się zwycięstwem za 5 punktów. Wiedzieliśmy, że jesteśmy lepiej przygotowani fizycznie do tego meczu – mówił z uznaniem o swoich zawodnikach Maciej Brażuk, trener Orkana.

Wygrana z bonusem sprawiła, że Lechia spadła z drugiego miejsca na czwarte. Orkan Sochaczew z zajmowanego piątego przeniósł się na trzecie. Pierwsze miejsce zajmuje Ogniwo Sopot, a drugie Skra Warszawa. Już za tydzień wyjazd do Krakowa na mecz z Juvenią. Zwycięstwo na koniec rundy może zaowocować pozycją wicelidera Ekstraligi!

VIII kolejka Ekstraligi rugby:

Orkan Sochaczew – Lechia Gdańsk 36:8 (17:3)

Punkty: Artur Fursenko 10, Danco Burger 9, Pieter Steenkamp 7, Michał Gadomski 5, Andre Meyer 5

Skład: Kamil Zieliński (Antoni Gołębiowski), Michał Gadomski (Michał Polakowski), Francois Pelser (Adam Lewandowski), Andre Meyer (Oktawian Polakowski), Artem Zarownyi, Jakub Budnik (Adam Szwarc), Tomasz Markiewicz (Krystian Mechecki), Edwin Jansen, Adrian Pętlak (Dawid Plichta), Pieter Steenkamp, Radosław Rakowski, Danco Burger, Artur Fursenko, Kacper Szufliński (Dawid Janasz), Kacper Wróbel.