W czwartej kolejce Ekstraligi rugby obejmujemy fotel Lidera rozgrywek.
Orlen Orkan Sochaczew, po pokonaniu Pogoni Siedlce, chciał na swoim stadionie potwierdzić, że aktualnie jest najrówniej grająca drużyną w Ekstralidze i będzie ponownie jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa kraju. Podopieczni Macieja Brażuka mieli przed sobą starcie z niepokonaną dotąd Juvenią Kraków, która jednak pod wodzą nowego trenera dopiero się zgrywa i wchodzi na odpowiednie tory.
Gospodarze zaczęli od bardzo mocnego uderzenia, bo już w 5. minucie, po akcji formacji młyna, Michał Gadomski wpadł z piłką na pole punktowe. Udanie podwyższył Pieter Steenkamp i było 7:0 dla Orkana. I… to było na tyle w pierwszej połowie. Mimo kilku szans, m.in. z rzutów karnych, żadnej z drużyn nie udało się już zapunktować i do przerwy miejscowa drużyna prowadziła siedmioma punktami. Nie brakowało natomiast twardej walki w środku pola, pełnych determinacji interwencji w obronie, ale i niedokładności w grze obu zespołów. Zwłaszcza Orkan miał prawo do frustracji. Gospodarze powinni do przerwy prowadzić trzema, może nawet czterema przyłożeniami, ale gubili piłkę w kluczowych momentach.
Po zmianie stron na boisku nadal trwała wyrównana walka. W 54. minucie Orkan mógł podwyższyć prowadzenie, ale niezawodny z reguły Steenkamp po rzucie karnym trafił… w słupek. Chwilę później miał jednak okazję do poprawki, bowiem po bardzo dobrej akcji gospodarze zaliczyli drugie przyłożenie, tym razem autorstwa Kacpra Wróbla. Po udanym kopnięciu na słupy namibijskiej gwiazdy sochaczewian zrobiło się już 14:0.
Na dziesięć minut przed końcem spotkania żółtą kartką ukarany został wprowadzony ledwie chwilę wcześniej Norbert Zastawnik i Juvenia musiała niemal do samego końca radzić sobie w osłabieniu. Była to już trzecia żółta kartka dla „Smoków” w tym meczu, co z pewnością miało spory wpływ na ich grę. Juvenia broniła się bardzo dzielnie, ale często na pograniczu przepisów i stąd te żółte karki.
W 75. minucie Orkan wykorzystał osłabienie rywali i zaliczył trzecie przyłożenie w tym meczu. Potężny Kudakwashe Nyakufaringwa odbił od siebie jednego z rywali i przedarł się na pole punktowe, a Steenkamp bez problemu kopnął między słupy na 21:0. To pierwsze przyłożenie pochodzącego z Zimbabawe zawodnika dla sochaczewian. Wcześniejsze trzy sezone “Guffi” spędził w Lublinie w barwach Edach Budowlanych.
W ostatniej akcji meczu Orlen Orkan wywalczył jeszcze rzut karny, który na trzy punkty zamienił Pieter Steenkamp, ustalając tym samym wynik spotkania na 24:0 dla gospodarzy, którzy mają na koncie komplet zwycięstw. Tym samym mistrzowie Polskie zostali liderem tabeli i obok Arki Gdynia pozostali jedyną niepokonaną drużyną ligi. Co ciekawe, dokonali tej sztuki, mimo że rozegrali dopiero trzy mecze (pauzowali w pierwszej kolejce) i wszystkie z czołówką poprzedniego sezonu.
Nie zawiodła jak zwykle sochaczewska publiczność, która licznie stawiła się na stadionie. Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie i zapraszamy na kolejne spotkania. W piątej kolejce rozgrywek zagramy na wyjeździe w Lublinie, gdzie z pewnością wsparcie z trybun również będzie bardzo pomocne dla naszej drużyny.
Orlen Orkan Sochaczew – RzKS Juvenia Kraków 24:0 (7:0)
Orkan: Pieter Steenkamp 9, Michał Gadomski 5, Kacper Wróbel 5, Kudakwashe Nyakufaringwa 5
Sponsor tytularny: ORLEN S.A.
Sponsor strategiczny: Miasto Sochaczew
Sponsorzy generalni: Gardenia Sport, Poltrans Sochaczew
Sponsorzy główni: HBRS, PEC Sochaczew, Fast Service, Murapol, VFM Real Estate, Typografik,
Grupa Aljeka, HELIO S.A.
Sponsorzy: Carrefour, Asprint – Drukarnia Chrzczany, King Cross, Ferma Drobiu Mateusiak,
Żywiec Zdrój, Kawecki Transport, Norma Machinery, Galeria Optyczna Śliwińscy
Główny partner medialny RC Orkan: Radio Sochaczew i TuSochaczew.pl