Skra odrobiła lekcję i pokonała mistrzów Polski na własnym boisku przy Obrońców Tobruku. Hit III kolejki Ekstraligi rozegrano w Warszawie w niedzielę 11 września. Przed rugbistami Macieja Brażuka czas na regenerację i kolejne zadanie w postaci meczu domowego. Ten już za tydzień. W niedzielę 18 września do Sochaczewa przyjedzie Lechia Gdańsk.
Wielkie Derby Mazowsza u kibiców rugby zawsze wywołują dreszcz emocji. Starcia Orkana i Skry są doskonałym dowodem, że w sporcie często wygrywa charakter, ambicja i wola walki. Tak było w niedzielne popołudnie 11 września w Warszawie przy Obrońców Tobruku. Skra udowodniła, że tej woli walki miała dziś nieco więcej. Po ciężkim, wyczerpującym fizycznie meczu to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa. Przyjemność warszawskiej drużyny zwiększył fakt, że brązowy medalista pokonał mistrza.
Pierwsza połowa spotkania należała do gospodarzy, którzy kontrolowali przebieg meczu. Między zawodnikami iskrzyło, obie ekipy chciały zaznaczyć swoją dominację. Trzeba przyznać, że Skra zdominowała formację młyna i auty. Orkan przeważał szybkością, lecz ten argument trudno było wykorzystać przy tak broniących gospodarzach. Do przerwy Skra z podyktowaną karną „siódemką” prowadziła 17:6.
W przerwie trener Orkana zwracał uwagę nie na grę, ale na postawę swoich zawodników. Mowa motywacyjna podziałała, ponieważ drużyna wzięła się za odrabianie strat. Pierwsi na 22:6 co prawda przyłożyli rugbiści Skry, ale na odpowiedź sochaczewian nie trzeba było długo czekać. Orkan kładł punkty i rwał szczelną obronę gospodarzy. Skra odpowiedziała rzutem karnym. Wynik 25:21 dawał jeszcze nadzieję rugbistom Macieja Brażuka na korzystny wynik. Niestety ostatnie słowo w doliczonym czasie gry należało do brązowych medalistów minionego sezonu, którzy dołożyli przyłożenie z podwyższeniem i ostatecznie wygrali 32:21.
– Spodziewaliśmy się twardej gry i walki ze Skrą. Dziś trochę zaspaliśmy na mecz, byliśmy senni. Myślałem, że aura będzie sprzyjać, ale musimy szybko wyciągnąć wnioski z tego meczu. Na pewno drużyna Skry miała dużą przewagę w formacji autu. Dopiero w drugiej połowie zaczęliśmy lepiej bronić w tym aspekcie ale pojawiły się karne. Nie załamujemy się, ciągle pracujemy i jesteśmy razem na dobre i na złe. Musimy sobie uświadomić, że nie będziemy ciągle wygrywać. Dziś wygrała Skra i to rugbiści z Warszawy są górą w Derbach Mazowsza –
powiedział po meczu Maciej Brażuk, trener Orkana.
III kolejka Ekstraligi rugby:
Skra Warszawa – RC Orkan Sochaczew 32:21 (17:6)
Skład: Adam Lewandowski, Michał Polakowski, Kamil Zieliński, Michał Gadomski, Antoni Gołębiowski, Damian Pisarek, Jakub Budnik, Wiktor Dobrowolski, Jonathan O’ Neill, Oktawian Polakowski, Andre Meyer, Artem Zarovnyi, Mateusz Pawłowski, Krystian Olejek, Jakub Fabisiak, Adam Szwarc, Bartłomiej Sadowski, P.W Steenkamp, Nicolas Coronel, Michał Kępa, Adrian Pętlak, Dawid Plichta, Michał Szwarc, Kacper Wróbel, Kamil Miękus, Radosław Rakowski, Wojciech Krześniak, Marcin Krześniak, Filip Szufliński, Bartek Wojciechowski, Damian Rogowski, Kacper Szufliński, Artur Bryl, Damian Rogowski
B.S. (tusochaczew.pl)
Fot. Krzysztof Mudin Lewandowski
Sponsorzy strategiczni RC Orkan: Miasto Sochaczew i PKN ORLEN
Sponsorzy generalni: KGHM Polska Miedź i Gardenia Sport
Sponsorzy główni: HBRS, PEC Sochaczew, ZWiK Sochaczew, Fast Service, Murapol, Żywiec Zdrój,
G-Shock, Zibi-Casio, Tamex-Obiekty Sportowe, InterFresh
Sponsorzy: Carrefour, Drukarnia Chrzczany, SochBud, Cukiernia Lukrecja
Główny partner medialny RC Orkan: Radio Sochaczew i TuSochaczew.pl