To będzie starcie dwóch drużyn, które wreszcie poczuły smak zwycięstwa. Tydzień temu w Jarocinie Orkan pokonał 22:16 Spartę. Z kolei Edach Budowlani wygrali na swoim stadionie z Lechią 20:18. Teraz oba zespoły będą chciały podtrzymać dobrą passę. Mecz Orkan – Budowlani Lublin już w niedzielę o godz. 12.50 na stadionie przy Warszawskiej.

Bilety na to wydarzenie są już do kupienia w serwisie ekobilet.pl i tylko w Internecie będzie można je nabyć. Tak mówią obecne przepisy sanitarne. Sprzedaż wejściówek przed meczem w formie papierowej jest zakazana. Warto też pamiętać, że do sprzedaży trafi niespełna 400 biletów, kto chce być pewny, że wejdzie na stadion, powinien się pospieszyć. Przepisy sanitarne pozwalają wpuścić na obiekt maksymalnie 440 osób (50% pojemności trybun).

Walka na śmierć i życie

A że warto przyjść na stadion świadczą wyniki ostatnich meczów pomiędzy Orkanem, a lubelskimi Budowlanymi. Powiedzieć, że to była walka na śmierć i życie to nic nie powiedzieć. Tylko raz – w sierpniu 2019 w Chodakowie wynik był w miarę wysoki. Orkan wygrał 27:15, ale do przerwy przegrywał 0:15. Wiosną 2020, w jedynym rozegranym przed pandemią meczu Ekstraligi Budowlani wygrali w Lublinie 10:6, a decydującą akcję przeprowadzili w ostatniej minucie meczu. Podobnie było na stadionie przy Warszawskiej w marcu 2019. Orkan prowadził przez cały mecz, by przegrać 20:22, po akcji, a jakże w ostatniej minucie meczu. Ta akcja przeszła zresztą do historii, bo miała ponad 40 faz gry.

– Orkan i Budowlani to zespoły na zbliżonym poziomie sportowym. Wiosną w Lublinie przegraliśmy minimalnie, teraz będziemy chcieli za wszelką cenę się zrehabilitować – mówi trener RC Orkan Maciej Brażuk.

Jego drużyna na pewno będzie na fali. W ostatnią sobotę w Jarocinie sochaczewianie pokonali Spartę 22:16. Wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. Orkan mógł wygrać wyżej.

Orkan się rozkręca

– Najważniejsze, że w końcu udało się wygrać. W meczu z Lechią, przegranym 19:25 zabrakło nam czasu i pełnego składu. Wcześniej w Krakowie remis 27:27 obserwatorzy ocenili jak sprawiedliwy, ale to jednak my prowadziliśmy minutę przed końcem i gdyby nie błąd w obronie, wywieźlibyśmy spod Wawelu cztery punkty. Sparta postawiła twarde warunki. Wzmocniła się na ten mecz czterema zawodnikami z Anglii, z tego trzech z nich to w tej chwili etatowi reprezentanci Polski. To był zupełnie inny zespół od tego, który przegrywał wysoko w pierwszych kolejkach. Dlatego i zwycięstwo i styl, w jakim graliśmy muszą budzić nadzieję – podkreśla Brażuk.

Edach Budowlani w trzech pierwszych meczach też nie wygrali ani razu. W drugiej kolejce, na własnym stadionie przegrali z Juvenią 6:12, co tylko potwierdza tezę – że są drużyną na zbliżonym sportowo poziomie do Orkana. Ze Skrą przegrali 32:48 (Orkan 15:31). Lechię Gdańsk pokonali 20:18, czyli znów wynik zbliżony do tego, jaki z ekipą z Trójmiasta osiągnął zespół z Sochaczewa.

Najlepszy mecz w tym roku

– Edach – Lechia to był zdecydowanie najlepszy w tym sezonie mecz w polskiej Ekstralidze. Budowlani pokazali świetne, szybkie, ofensywne rugby. Orkan będzie musiał zagrać swój najlepszy w tym sezonie mecz, by wygrać z lubelską ekipą. Na pewno naszych chłopaków na to stać – uważa wiceprezes RC Orkan Robert Małolepszy, na co dzień komentator Ekstraligi Rugby w Polsacie Sport.

Mecz Orkan Sochaczew – Budowlani Lublin też będzie transmitowany przez Polsat Sport Fight. Co ciekawe to mecze naszej drużyny przyciągają zdecydowanie największą telewizyjną publiczność w Polsce.

– Nam oczywiście zależy, by trybuny wypełniły się na tyle, na ile mogą, czyli 440 kibicami. Ich wsparcie bardzo pomaga naszej drużynie. W tym meczu będzie szczególnie ważne – mówią zgodnie bracia Bogdan i Ireneusz Pietrakowie – nestorzy sochaczewskiego rugby.

Orkan niestety, zagra w tym meczu bez dwóch młodych zawodników – Jana Mrozińskiego oraz Przemysława Dobijańskiego. Obaj, w ostatnim dniu okienka transferowego, odeszli do Ogniwa Sopot i Master Pharm Łódź.

Dlaczego odeszli Mroziński i Dobijański?

– Staraliśmy się ich zatrzymać. Obaj zaczynają jednak studia od października w Gdańsku i Łodzi. Nie mieliśmy za bardzo argumentów, by przebić oferty dwóch najlepszych polskich drużyn ostatnich lat. W Sochaczewie nie ma uczelni wyższych. W Łodzi i Sopocie budżety klubów są dwa, trzy razy wyższe niż nasz. Na dodatek zarówno Ogniwo i Master Pharm albo nie szkolą młodzieży w ogóle, albo udają, że szkolą, a pieniądze zaoszczędzone w ten sposób, wykorzystują później na wykradanie młodych zawodników z takich klubów jak nasz. Orkan od lat jest celem wrogich przejęć. Polski Związek Rugby nie reaguje. Wprowadził przepisy nakazujące szkolenie młodzieży, ale dziwnym trafem, jak zwykle, gdy miały wejść w życie sankcje za brak tej młodzieży, regulamin został zawieszony. Zarówno Ogniwo, jak i Master Pharm powinny mieć zakaz transferów. Łodzianie już od dwóch sezonów, Ogniwo od tego. Nic takiego jednak nie ma miejsca. Ogniwo i Master Pharm łamią związkowe przepisy i dalej są bezkarne. Ubolewamy nad tym. To nie było działanie fair. My o tym, że te kluby chcą pozyskać naszych zawodników, dowiedzieliśmy się jako ostatni, na kilka dni przed zamknięciem okienka transferowego. Nawet nie mieliśmy czasu by zareagować. Ale nie załamujemy rąk. Jesteśmy dumni z tych zawodników, którzy chcą grać w naszym klubie. Zrobimy wszystko, by oni też czuli dumę i zadowolenie z tego, że grają dla miasta Sochaczew. Musimy zbudować taką drużynę i stworzyć takie warunki, by nikt nie mógł nam kraść zawodników, bo ja te transfery traktuje jak zwykłą kradzież. To jest nasz cel na najbliższe lata – deklaruje Małolepszy.

Sponsorem strategicznym RC Orkan jest Miasto Sochaczew.
Sponsorem generalnym jest PKN ORLEN oraz Gardenia Sport.
Sponsorzy główni: SochBud, Fast Service, Żywiec Zdrój, PatioColor, G-Shock, Zibi-Casio, Tamex-Obiekty Sportowe, PEC Sochaczew, ZWiK Sochaczew.Sponsorzy: Drukarnia Chrzczany, Centrum Handlowe Dobrzyńscy, BVG, Catering YouCanBeFit, Cukiernia Lukrecja